Szkolenie psa z posłuszeństwa – metody pozytywnych wzmocnień
Chcesz mieć posłusznego psa? Chcesz, aby ładnie chodził na smyczy, żeby wracał na zawołanie, ale jeśli chcesz coś mieć, to najpierw sam musisz coś dać.
Spis treści
Jeśli jesteś w stanie poświęcić trochę swojego wolnego czasu na szkolenie psa (choć ja wolę określenie „uczenie psa”, bo jest to działanie oparte na współpracy), to później będziesz się cieszyć miłymi spacerami z grzecznym psem. Jednak tu pojawia się pytanie – jak uczyć psa, aby rozumiał, czego od niego oczekujemy i zachowywał się prawidłowo w różnych sytuacjach? Kilka dobrych rad znajdziesz w tym artykule.
Jak myśli pies?
Każda istota żywa działa w ten sam sposób – robi to, co przynosi jej korzyść. Również tak myślą psy! Robią zawsze to, co przynosi im korzyści fizyczne lub emocjonalne.
Wyobraź sobie taką sytuację: jesteś na spacerze, Twój pies w oddali zobaczył swoich bawiących się „psich kumpli”, w tym momencie wołasz psa. W jego głowie pojawia się myśl: wrócić do właściciela czy może pobiec się pobawić z innymi psami? Pies w tym momencie wybierze to, co mu się bardziej opłaca. Zabawa z innymi psami wywoła u niego dużo pozytywnych emocji, wydzieli się serotonina, czyli hormon szczęścia. Przyjście do człowieka da psu… no właśnie, jaką korzyść? Głaskanie? Słowo „dobry pies”?
Czy będzie to dla psa bardziej atrakcyjne niż zabawa z „kumplami”? Co Twój pies w tym momencie wybierze?
Karma dla psa również może być doskonałym smakołykiem treningowym
Reklama
Metody pozytywnych wzmocnień, czyli sposoby nagradzania psa
Sami z siebie mamy niewiele do zaoferowania psu. Możemy go pochwalić za dobre zachowanie, pogłaskać, nagrodzić socjalnie. Jednak dla naszego psa będzie to, jak pochwała od szefa. No, a gdzie jest wypłata? Wypłatą dla naszego psa będą np. przysmaki, chwila wspólnej zabawy – coś, co jest namacalne, nagroda, którą pies fizycznie otrzyma. Wtedy dopiero staniemy się dla psa atrakcyjni.
W jaki sposób możemy nagradzać psa? Ułóżmy to w logiczną całość:
- można pochwalić swojego psa słowami „dobry pies”, „super”, „świetnie”,
- można użyć jedzenia – dać psu przysmak lub granulkę karmy,
- można pogłaskać psa lub poklepać go po boku (Uwaga! Nie każdy pies lubi nagrodę w postaci dotyku, warto pod tym względem obserwować swojego psa i dostosować się do jego preferencji),
- można zaprosić psa do wspólnej zabawy – poprzeciągać się z nim szarpakiem lub porzucać piłkę.
Pamiętaj, że sposób nagradzania ma być czymś, co Twój pies lubi. Powinna to być nagroda dla niego, a nie dla Ciebie.
Po co nagradzać psa?
Pies robi to, co jest dla niego korzystne. Wiedząc to możemy wysnuć prosty wniosek – nauka posłuszeństwa opiera się w dużej mierze na nagradzaniu psa – pies będzie wykonywał daną aktywność, bo będzie widział w tym korzyść w postaci otrzymania nagrody. Behawioryści i trenerzy są zgodni, że nagradzanie przyspiesza proces nauki. Jeśli to zaakceptujesz i zaopatrzysz się w saszetkę z przysmakami, którą będziesz zabierać na spacery i zaczniesz nagradzać swojego psa za różne prawidłowe jego zachowania, to szybko zobaczysz, że stanie się on grzeczniejszy, w potocznym języku – bardziej posłuszny. Posiadanie smaczków na spacerach to nie przekupstwo. To argument, który sprawi, że Twoje słowa będą dla psa warte usłyszenia, a polecenia warte wykonania.
Spraw, aby na spacerze pies stwierdził, że to właśnie Ty jesteś istotniejszy/a od bawiących się „psich kumpli”. Trzymam kciuki za powodzenie w nauce posłuszeństwa!
Joanna Korbal
Instruktor szkolenia psów, behawiorysta, zoopsycholog, sędzia, trener i czynny zawodnik dogfrisbee, ambasador marki Bozita. Fot. Ewa Kuca - Kejtrowe Fotki
Chcesz poznać inne porady behawiorystów?
